Zaduma czarno-biała

„Deszcze niespokojne potargały sad” – można powiedzieć. Deszcze i burze nie odpuszczają . Dają się ludziom we znaki. Lato tego roku ma być gorące.

Lata bez gwałtowności natury Wam życzę.

Dana

12 Comments on “Zaduma czarno-biała”

  1. Obudzimy się wtuleni w południe lata
    Na końcu świata, na wielkiej łące
    Ciepłej i drżącej…
    Dmuchawce, latawce, wiatr ……
    Lato, deszczowe, upalne, pachnące miętą i zbożem, owocowe , cudowne.
    Czarnobiałe zdjęcia mają w sobie tyle uroku , elegancji i nostalgii , często opowiadają znacznie więcej niż kolorowe . Taki piękny dmuchawiec nie potrzebuje koloru aby go podziwiać.

    1. Masz rację Bees. Bardzo lubię zdjęcia czarno-białe. Kolory nie zawsze da się uchwycić. Mamy dużo zdjęć pamiątkowych. Te kolorowe, szczególnie te starsze , potraciły kolory. Czarno-białe takimi pozostały.
      Był taki czas, że łąki były całe obsypane mleczami kwitnącymi na żółto. Słoneczna pogoda sprawiła, że momentalnie mlecze zmieniły się właśnie w dmuchawce. Wystarczył powiew wiatru aby miniaturowe parasoleczki uniosły się w powietrze. Trudno było robić zdjęcia.
      Dziękuję za cytat i komentarz.
      Dana

      1. Kaczorze jak piszesz o Kaczorze to mam przed oczami ciągle tą samą historię z kaczorowymi tendencjami z Sobieskiego i kaczora od Gubernatora, który pływa z gracją po stawiku zarzucając kuperkiem. Oczywiście kaczor nie Gubernator.
        Dziękuję za komentarz Kaczorze.
        Uściski.
        Dana

  2. “ Strumyk wezbrał i warto umyka
    Zadeszczone trzciny trzęsie dreszcz” gwaltownosc natury ~ lubie podziwiac ja za zlota szyba… piękne uśmiechy 🙂

  3. Początek każdego lata ma w sobie ładunek nadziei, jakie będzie ? upalne czy deszczowe ? co się wydarzy, jakie przygodny i miejsca nieznane odkryte, plany, marzenia, plany…. Pięknych planów wszystkim życzę, a co z nich wyjdzie ?……..dowiemy się jesienią przy herbatce z imbirem i cytryną 🙂

    1. Bees, dziękuję. Pięknie napisałaś o nadziei. Nie ma aż tak dużego znaczenia dla mnie czy jest upalnie czy deszczowo. Zawsze znajdę alternatywę. Gorzej z rodzinami z małymi dziećmi, rolnikami. Dla nich i jedno i drugie nie jest dobre.
      Przeszłam bardzo ciężki okres i mam nadzieję, że już wystarczy. Muszę zmienić środowisko.
      Warmia będzie najlepsza, łąki, lasy, jeziora z dala od ludzi – głusza. A na jesieni moje ukochane góry.
      I oczywiście herbatka z imbirem, cytryną i Waszym miodem – czuje się już zaproszona.
      Dziękuję za serdeczności.
      Dana

  4. Warmia – polecam gorąca książkę „Wieczny początek” wyd. Czarne – historia Warmii i Mazur, trudna i dramatyczna, tożsamość regionalna mieszkańców, wspaniały wstęp przed wyjazdem, inaczej patrzy się na to co pozostało i wciąż się tworzy od nowa, wieczny początek….
    Pięknych wrażeń i wymarzonego odpoczynku Tobie i Wam życzę .

    1. Dziękuję Bees za polecenie książki. Już nie zdążę przeczytać przed podróżą, ale natchniona atmosferą chętnie do niej zajrzę po. Towarzyszyć nam będzie Maria. Może uda się coś namalować, porobić zdjęcia, objechać jeziora, porozmyslać spokojnie z dala od obcych. Wiele zależy od kondycji Marii, WJMS – ja zawsze znajdę coś dla siebie.
      Wszystkiego dobrego Bees.
      Dana

  5. Na pewno aura taka sprzyja zadumie i zamyśleniu … A przy okazji pokazuje , jak słabi jesteśmy wobec ogromnej siły natury…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *