A może morze?

Płótno, akryl, 25×30

Zmuszona jestem być przy domu, stąd moje wędrówki z kontynentu na kontynent, z ziemi w chmury. Tak sobie wyobrażam morze w kwietniu.

8 Comments on “A może morze?”

    1. Oglądałam ostatnio zdjęcia z morzem, były kaczki, rybitwy i mewy. Były bardzo spokojne i wolne, jak to ptaki.
      Dziękuję Kaczorze za odwiedziny.

  1. Siedząc na plaży wypatrujemy statków na redzie, i nagle widać go ! Czeka na wejście do portu czy wypływa w kolejny rejs ?
    Morze dla mnie jest piękne wyłącznie z perspektywy lądu, dalekie rejsy w bezkres wody nie dla mnie, z błękitu staje się , jak na obrazie, czarną morską otchłanią przeplataną grzywami fal, a okręt choćby największy jest jak łupinka orzecha

    Maluśkiewicz wesoły,
    Że mu się podróż uśmiecha,
    Zrobił sobie z początku
    Łódkę z łupinki orzecha.
    A żeby miękko mu było,
    Dno łódki watą posłał,
    Potem z jednej zapałki
    Wystrugał cztery wiosła.

  2. Bardzo ładnie napisałaś . Jak posiedzisz na moim brzegu, daleko wśród niskich chmur jest statek pasażerski, który właśnie wypływa w rejs. Chętnie pojechałabym nad morze, chociaż na krótko. Moje serce jest jednak w górach i jeśli mam wybierać co pierwsze, zawsze to będą góry.
    Dziękuję Bees za komentarz. O tej porze roku jest przepięknie nad morzem, zdecydowane kolory nieba i wody, wiatr, który przemyka między falami i brak ludzi – można odpocząć. Wiem , bo ktoś mi opowiadał.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *