W moim ogrodzie

Dzisiaj zamykam sprawy , których nie udało mi się zrealizować – ale z nadzieją, że wszystko się ułoży. Moi świąteczni goście , korzystając z pięknej słonecznej pogody postanowili się pożegnać ze mną na cały rok. Pofiglowały trochę w śniegu na słoneczku i gdzieś się pochowały. Mama – Maria zażyła też kąpieli słonecznej.

Dzisiaj z okazji okazji odwiedził mnie kwiczoł. Piękny ptak.

Teraz będzie mój ulubiony okres w roku. Dla mnie czas pokory, zadumy i oczekiwania.

Życzę wszystkiego co najlepsze.

Dana

10 Comments on “W moim ogrodzie”

  1. Żałuję, że nie mogę załączyć zdjęcia …

    W moim ogródecku rośnie rózycka
    Napój mi Maniusiu mego kunicka
    Nie chcę, nie napoję, bo się kunia boję
    Bo się kunia boję, bom jesce młoda
    Nie chce, nie napoi, bo się kunia boi
    Bo się kunia boi, bo jesce młoda
    Nie chce, nie napoi, bo się kunia boi
    Bo się kunia boi, bo jesce młoda
    W moim ogródecku rośnie rozmaryn
    Powiedz mi Maniusiu, kto cie omanił?
    Jasieńkowe ocka, jasieńkowe ocka
    Bo się w mojem sercu tak zakochały
    Jasieńkowe ocka, jasieńkowe ocka
    Bo się w jej serdusku tak zakochały
    Jasieńkowe ocka, jasieńkowe ocka
    Bo się w jej serdusku tak zakochały
    W moim ogródecku rośnie jagoda
    Powiedz mi Maniusiu, cyś była młoda?
    Ja zem była młoda jak w boru jagoda
    Jak w boru jagoda, kochanecku mój
    Ona była młoda, jak w boru jagoda
    Jak w boru jagoda, kochanecku jej
    Ona była

    1. Różyczka wyhodowana przez Ciebie jest piękna. Nie mogę wyjść z podziwu,
      jak można w warunkach domowych uzyskać taki efekt. Róże w moim ogrodzie będą za parę miesięcy.
      Wiersz bardzo mnie cieszył – dziękuję bardzo.
      Zdjęcie róży jest w oddzielnym wpisie na moim blogu.
      Dziękuję LDT.
      Dana

  2. Jak pogodnie jest w Pani ogrodzie!
    Dzieci miałyby świetną zabawę szukając najwygodniejszych miejsc dla pluszowych zwierzaczków. Pani Maria pewnie obserwuje ptaki przylatujące do karmników…

    1. Mama -Maria ma niezły ubaw z podglądania ptaków. W związku z tym, że Gustawa i Matysia – nasze kocice siedzą w domu, przylatuje dużo ptaków: sikorki bogatki, dzięcioły, kawki, sójki i ostatnio reguralnie przylatują dwa kwiczoły. Przylatują trzy razy dziennie.
      Dzisiejszy poranek dla odmiany jest ponury.
      Szczęśliwych chwil życzę Akacjo.
      Dana

  3. Widzę pięknego białego Anioła z uniesionym skrzydłem.
    Wygrzewa się w słońcu za parkanem na pierwszym zdjęciu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *