Sobotni spacer

Piękna słoneczna pogoda sprzyjała spacerom na łonie natury. Wiał silny wiatr, który łamał delikatne gałązki brzozy, strącał z drzew kasztany i żołędzie, a kolorowe liście wirowały w powietrzu. W sadach trwa masowa zbiórka jabłek. Kolory letnio-jesienne. Och jak było przyjemnie.

Dana

11 Comments on “Sobotni spacer”

    1. Cześć Kaczor. Kuzyni byli zaskoczeni naszą wizytą. Kuperki wystawione były do słońca, a w piórkach buszował wiatr. Coś tam wspominały o kuzynie z wyspy, ale zrozumiałam tylko Dwight. Dziękuję Kaczorze za radość jaką wnosisz na mój blog.
      Dana

  1. To też jest grzybek , żółciak siarkowy. Ludzie zbierają. Ja nie znam smaku tych grzybów.
    Grzyby na drzewach wyglądają pięknie.
    Serdecznie pozdrawiam.
    Dana

    1. Dwa koźlaki AT czekały na Twoim miejscu na Ciebie. Aleja z drzewami okazała się być lipowo-kasztanową. Silny wiatr strącił mnóstwo dorodnych kasztanów. Są piękne rudo-brązowe z białymi pleckami.
      Zabiorę Cię tam AT na spacer.
      Dana

  2. Ja też bardzo lubię jesień i wiosnę. Lato i zima też mają swój urok.
    Jesienna feria barw, leniwe słońce sprzyjają do pisania wierszy, malowania.
    Dziękuję Synku za odwiedziny.
    Dana

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *