Róże i różyczki

Początki nie zapowiadały obfitości kwiatów na krzakach róż, ze względu na wszechobecne mszyce. Sytuacja została opanowana. Widzę jednak, że pojawiają się następni degustatorzy różanych płatków. Trochę im się nie dziwię, bo róże wyglądają i pachną obłędnie. Muszę podjąć walkę wręcz , bo wyglądające jak żuki stwory zjedzą mi wszystkie kwiaty. Moja Mama-Maria każdego dnia robi różany obchód i zachwyca się różami jakby widziała je pierwszy raz.

Ps. Mandukhaj , chodzę w deszczu i omijam kałuże.

Pozdrowienia dla wszystkich.

Dana

10 Comments on “Róże i różyczki”

  1. W młodości siedziałaś w kałuży po uszy jak cnota,
    A teraz kałuża jest niezbędną wanną dla kota!

    Aby pozbyć się mszyc, możesz wypożyczyć biedronki lub spryskać róże Ludwikiem.

    1. Szarlotko dzień dobry. Ja lubię róże. Najbardziej te dzikie. Róże potrzebują pielęgnacji, są bardzo wrażliwe. Nie dosadzam już nowych.
      Pozdrowienia.
      Dana

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *