14 Comments on “Między Niebem a Ziemią”

    1. Dzień dobry Azjo. To co się stało to Przemiana. Jestem bardzo zmęczona. Przemiana ma mi pomóc.
      Dziękuję bardzo za komentarz.
      Poranek dzisiaj jest bardzo piękny. Słońce oświetla bez, który ostatnimi resztkami sił trzyma się gałązek. Pachnie jeszcze niesamowicie. Na akacjowcach pokazują się już zielone girlandy z kwiatów. Niebawem nabiorą białego koloru i rozniesie się wkoło przyjemny, lekko odurzający zapach.
      Jaśmin szykuje się do startu.
      Muszę koniecznie sprawdzić co w lesie i na polach „piszczy”. Jestem umówiona z Marią i WJMS na podglądanie przyrody.
      Serdecznie pozdrawiam.
      Dana

  1. Jeżeli pochodzisz ze starych,
    Dawno wymarłych plemion,
    Jeśli nie znasz języka
    Ani sposobu,
    Jak można to udowodnić,
    Popatrz w niebo,
    Nad którym zawisł jastrząb w południe,
    Podnieś ziarenko piasku,
    Źdźbło trawy, gałązkę jałowca,
    Stań nad wodą,
    W której mija Twoje odbicie,
    Wyjdź naprzeciw wieczoru.

    Jak jasno
    Pulsuje ta ciemność.
    -Erwin Kruk

    1. Dzień dobry Szarlotko. Wiem z doświadczenia, że wszystko może się zdarzyć pomiędzy i z dnia na dzień. Może wywrócić wszystko do góry nogami. Zaczyna się piękny czas, pełen kwiatów, zieleni, słońca i deszczu. Wczoraj jechałam samochodem w ulewę. Mijałam ludzi , którzy chowali się przed deszczem pod drzewami i przypomniało mi się jak z dziećmi uciekaliśmy na rowerach, w deszcz do domu i niezapomniane słowa malutkiej AMMR : mamo, bububuzia. Deszcz zlał nas kilka razy i mamy co wspominać.
      Szarlotko cieszę się bardzo, że wracasz do mnie, że znajdujesz czas dla mnie.
      Serdecznie pozdrawiam.
      Dana

    1. Dziękuję za odwiedziny Kaczorze. Widzę jeden statek wojenny. Malując obraz nie miałam bojowego nastawienia. Masz rację, życie to są bitwy, z których wychodzi się zwycięsko, albo jest się pokonanym.
      Pozdrowienia Kaczorze.
      Dana

    1. Dawno nie zaglądałeś do mnie na blog Synku. Twoje skojarzenie związane z moim obrazem jest trochę katastroficzne. Intensywnie czerwony kolor nieba o zachodzie może wskazywać na zmianę w pogodzie. Jest pewne, że „po nocy, przychodzi dzień, a po burzy spokój”.
      Niebawem będziesz obserwował piękne zachody. Może to będzie inspiracją dla Zosi do malowania.
      Dziękuję za komentarz.
      Dana

  2. Powstał podobny obraz zatytułowany „Niebo płonie”. Teraz też niebo płonie, niebo po zachodzie słońca, które już po drugiej stronie widnokręgu ostatnimi promieniami rozpłomienia czubki drzew, a chmury swoją czerwienią rozpłomieniają wodę. Pomiędzy niebem a ziemią zatłoczona neostrada, nieustanna wymiana, dialog pomiędzy słońcem a księżycem, pomiędzy Stwórcą a stworzeniem, neostrada niewypowiedzianych słów.

    1. Dzień dobry Bees. Majowe „Niebo płonie” kolorystycznie przypomina ten obraz. Mój stan umysłu w momencie malowania obrazów był bardzo różny.
      Pięknie napisałaś o swoich odczuciach – dziękuję.
      Czerwień jest jak Krew i Wino. Między Niebem a Ziemią wszystko może się zdarzyć.
      Pozdrowienia.
      Dana

  3. Trudno jest mi się wyzbyć porównania takich barw do zorzy polarnej na dalekiej północy, które to zjawisko bardzo mnie ciekawi i chciałbym je kiedyś zobaczyć…

    1. Marzenia się spełniają, jeśli się bardzo tego chce . Dziękuję za porównanie.
      Życzę spełnienia marzeń The Trooper.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *