Księżyc i ja

Odwiedza mnie regularnie. Za każdym razem przygotowany jest do podziwiania. Obsypuję go komplementami. Wie o tym, że jest piekny . Nic nie robiąc sobie z tego co mówię, spokojnie wędruje po niebie.

Dana

14 Comments on “Księżyc i ja”

      1. AT, jestem wdzięczna Kaczorowi i Wam wszystkim za poezję, którą zamieszczacie na moim
        blogu. Niektóre znam, niektóre poznaje. Bardzo, bardzo dziękuję.
        Dana

  1. Ulubiony Gałczyński.

    …Ja tylko jedno wiem:
    Że najpiękniejszy jest ten księżyc z
    papierosem,
    kiedy się pali we dwoje,
    przemijają za nocami noce,
    ale wiecznie trwa szczęście moje.

    Dwa w powietrzu czerwone kółeczka,
    dwoje serc zakochanych po grób
    i tak się na księżycu razem mieszka,
    kiedy ziemia ucieka spod stóp.

    1946

  2. Dziękuję Szarlotko, że odwiedziłaś mój blog. Masz rację, bardzo łatwo jest stracić piękno. Spotkałam w swoim życiu ludzi , którzy utracili swoje piękno bezpowrotnie. Znam też osoby, które z wiekiem są piękniejsi, szlachetniejsi. Pięknie się starzeją. W przyrodzie zawsze jest pięknie, niezależnie od pory roku czy aury.
    Serdecznie pozdrawiam.
    Dana

  3. Księżyc jest lepszy od słońca. Słońce idzie na łatwiznę bo świeci wtedy kiedy i tak jest jasno 🙂 Księżyc zaś święci wtedy gdy jest ciemno i daje światło w tych trudnych warunkach 🙂

    1. Pięknie napisałeś Jabłko na Szarlotkę – dziękuję. Księżyc daje też natchnienie i możesz na niego patrzeć i patrzeć – oczy nie będą bolały. Sloneczko robi swoją ciężka robotę i sprawia, że jest nam cieplutko . Bez niego nie byłoby jabłek na szarlotkę.
      Dana

    1. Z wyspy, wczoraj był piękny rogalik na niebie z jasną poświatą. Powiedziałam tylko: ale jesteś piękny.
      Pozdrawiam. Dana

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *