Wspomnienie z lat minionych

Płótno , akryl, 30×30


Było to bardzo, bardzo dawno temu, w krainie sosen, akacjowców, bzów i Świdermajerów. W takim Świdermajerze ze zdobieniami, na poddaszu , w zimowy , mroźny poranek, urodziła się malutka dziewczynka. To byłam ja: Danuta, Aleksandra Chacińska. Nic nie pamiętam z tego czasu, a wszystko co wiem , to wiem od Rodziców. Warunki były skromne, a w jednym pokoju, stanowiącym też kuchnię, toczyło się życie naszej rodziny. Nie było to nic nadzwyczajnego, ponieważ było dużo rodzin w takiej sytuacji. Determinacja Mamy-Marii spowodowała, że po jakimś czasie wybłagała w Urzędzie dla nas mieszkanie w innym miejscu. Miejsce to pamiętam od zawsze i serce mi pęka jak widzę schyłek naszego domu na Sobieskiego 3b. Tam dorastałam z moim rodzeństwem, tam przeżywałam radości i rozterki. Oczami wyobraźni wracam do czasów świetności tych wszystkich otaczających nas drewnianych domów. Działo się bardzo dużo dobrych i mniej fajnych rzeczy. Każdy postrzega rzeczy inaczej, inaczej zapamiętuje szczegóły i pamięta zupełnie coś innego. Mnie jest dobrze z tym co zostało mi w pamięci i doceniam to co było mi w tym czasie dane. Od zawsze tęsknię za rodzeństwem i pozostanie tak do końca. Myślę dużo o przyszłości, o tym co mogę jeszcze zrobić, czego się boję, czego doczekam i co po drodze stracę. A teraz wiem, że ja Danuta, Aleksandra, Chacińska-Salwa pozostanę wśród sosen , bzów i akacjowów tylko Świdermajerów już nie będzie i sumaki się rozrosną.

Ps. czekam na wiosnę, która przyniesie odprężenie dla umysłu, smakowite zapachy pół i łąk, świergot ptaków, brzęczenie owadów , ale to będzie inne wspomnienie.

14 Comments on “Wspomnienie z lat minionych”

  1. Danusiu Twoje przemyślenia są bardzo szczere i ujmujące . Zawsze z zainteresowaniem czytam Twoje opisy przyrody i otaczającego świata.
    Ja podobnie jak Ty wychowałam się w jednym mieszkaniu z 2 braćmi i toaletą na podwórku, to były czasy 😍

    1. Bardzo dziękuję Bożenko za serdeczności.
      Tak kiedyś było w wielu domach.
      Wychowanie, przekazywane wartości, poszanowanie dla ludzi, rzeczy też było inne.
      Pozdrawiam serdecznie.

  2. Widzę tam cztery osoby w różnych środowiskach.
    Który to Ty?
    Domyślam się, że ten pośrodku lewej, wewnątrz trójkąta.
    Pięknie napisane!

    1. Dokładnie są tam osoby, które trochę zamknięte, pogubione nie wiedzą co będzie dalej. Starają się wybrać drogę wygodną dla siebie . Która to ja? – ja mogę być na każdej drodze, ku słońcu, do lasu w stronę gór, nad jeziora i nad morze.
      Dziękuję Mandukhaj, że nie zapomniałeś drogi na mój blog.
      Wszystkiego co najlepsze dla Was życzę.

  3. Ze wszystkich gatunków literackich najbardziej lubię literaturę faktu, wspomnienia, historie prawdziwe , niezwykłe scenariusze pisane przez życie. Opis do obrazu zapowiada właśnie taką ciekawą opowieść ! A i sam obraz kojarzy mi się z galerią miniaturowych zdjęć jakie mamy w telefonach, podzielony na okienka , z których każde zatrzymało w czasie jakieś wydarzenie z życia . Po długiej przerwie czekam i mam nadzieję na ciąg dalszy ….. spod pędzla i pióra .

    1. Dzień dobry Bees. Tym razem do obrazu dołączyłam trochę wspomnień. Spróbuję co jakiś czas tak robić, może coś ciekawego się stworzy.
      Na obrazie są postaci, które gdzieś wędrują i nie zawsze wiedzą czy droga, którą wybrali jest tą właściwą.
      Aura jaką mamy sprzyja rozmyślaniom o rzeczach przeszłych.
      Życzę Bees wysokich lotów . Niebawem wiosna.

    1. Bardzo dziękuję Haniu, że odwiedziłaś mój blog. Bardzo mi potrzeba takich kontaktów.
      Pozdrawiam serdecznie i zapraszam.

  4. Widzę tu Piramidy Cheopsa. Jak to możliwe, że zbudowały je wspomnienia sosnowego klimatu ;)? Nieoczywistość sztuki tak pięknie podkreśla nasz indywidualizm.

    Miło Panią „widzieć”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *